top of page

Czy kiedyś będzie można zacząć jeszcze raz ,,Od nowa"?

  • Zdjęcie autora: Ada Dembowiecka
    Ada Dembowiecka
  • 14 gru 2020
  • 3 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 15 gru 2020



Bogata rodzina żyjąca w pięknym domu, ona – psycholożka kliniczna, on – onkolog dziecięcy no i ich syn – uczeń elitarnej szkoły prywatnej. Idealne życie. A jednak już sam opis wywołuje jakieś dziwne podejrzenie, że to, co perfekcyjne kryje wiele pod spodem i nie ma nic wspólnego z perfekcyjnością…

 

Chyba, że mowa o perfekcyjnym kłamstwie. Tak – żyjąc nim wszystko może wydawać się nieskazitelne. Kłamstwo nie ma krótkich nóg. Wychodzi po czasie, ale wtedy działa jak domino – ujawnia się wszystko, co było przemilczane i tuszowane do tej pory. Gra się kończy. Trzeba stawić czoła rzeczywistości, a ta nie jest już taka przyjemna. Okazuje się, że kłamstwo ma tym razem męskie nogi, które wędrując w miejsca, które nie powinny, doprowadzają do przerwania spokojnego i pozornie idealnego życia.



Wszystko to przez Elenę Alves (Matilda De Angelis) - atrakcyjną kobietę o egzotycznej urodzie, która ma w sobie coś magnetyzującego. Jak się okaże jej wdzięk nie pozostanie bez znaczenia. I dla Jonathana i dla Grace… Niestety Elenę widzimy tylko w pierwszym odcinku. Dlaczego? No cóż...


Dochodzi do zabójstwa. Ofiarą jest matka chłopca uczęszczającego do prywatnej szkoły, do której chodzi również Henry - syna Grace i Jonathana Fraserów (głównych bohaterów – Nicole Kidman i Hugh Granta) Wybucha panika. Media szaleją. Ludzie są przerażeni. O takich sytuacjach najlepiej dyskutuje się, kiedy nie jest się z nimi związanym. To jest wtedy łatwe – snuje się domysły o sprawcy, osądza i potępia go w myślach no i wzdycha z ulgą – dobrze, że nas to nie dotknęło.

Serial ,,Od nowa” prezentuje nam najbardziej ,,gorący” punkt widzenia. Okazuje się, ze główni bohaterowie nie mogą westchnąć z ulgą, a sam nieobecny wówczas w mieście, Jonathan Fraser staje się głównym podejrzanym morderstwa.



Co czuje jego żona, syn i jak zareaguje na to całe otoczenie? Szok. Niedowierzanie. Zaprzeczenie. Bo to lekarz onkolog, z wyjątkowym podejściem do pacjentów. Empatyczny, zaangażowany, radosny. Zawód zaufania publicznego. To niemożliwe, że to on. Jednak wszystkie dowody na to wskazują. Co dalej…


Dalej wychodzi prawda. Po tak długim życiu w kłamstwie trochę się jej nazbierało. Obnażane są kolejne ukrywane sekrety. Nie tylko samego doktora Jonathana… Tylko nie myślcie, że wszystkie jednoznacznie potwierdzają jego winę. Nie jest tak. Jest raczej dość dziwnie, a widz z każdą sekundą dostaje różne argumenty, które komplikują całą sprawę i uniemożliwiają jasny osąd. Winny czy niewinny?



Napięcie rośnie, a widz coraz bardziej nerwowo przebiera palcami podczas oglądania rozpraw sądowych, ponieważ bardzo chce dowiedzieć się prawdy. Tej jednej, najważniejszej - kto zabił? Czasem zdarzają się puste znaki, które trzeba odseparować od tych naprawdę znaczących. Patrzy się w oczy i obserwuje. Gesty, słowa – wszystko może mieć znaczenia dla rozwiązania zagadki. Nie każdy puzzel pasuje idealnie i tworzy spójny obraz. Powtórzę jeszcze raz – jest dziwnie – czasem bywa, że pewne elementy układanki są przesadzone, czasem zbyt małe, ogólnie dość niewymiarowe, no, bo ten serial choć ciekawy, nie jest idealny.



Twórcami serialu ,,Od nowa” są: jedenastokrotnie nagrodzony Emmy David E. Kelley („Wielkie kłamstewka”) i reżyserka Susanne Bier („Nocny recepcjonista”). Jednak z opinii ekspertów kina wiem, że to dzieło w reżyserii wyłącznie pani Bier mogłoby okazać się zdecydowanie lepsze, niż okazało się wraz z pomocą Davida E. Kelley’ego.


Nie mam nic do gry aktorskiej Nicole Kidman, choć wielu uważa ją za ,,sztywną". Hugh Grant ma dość mocno zarysowaną mimikę twarzy – czasem widz zastanawia się, czy to kreacja, czy po prostu tak gra. Donald Sutherland jako Franklin Reinhardt jest za to wspaniały – gra i kochającego ojca Grace, i zatroskanego dziadka, i męża zmarłej żony, no i bogacza z wielkimi wpływami, który potrafi być groźny i niebezpieczny.



Widz chce poznać prawdę. Pozna ją. Czy się rozczaruje? Może. Czy będzie mógł powiedzieć – ,,ha! od początku wiedziałem!"? Może. Mimo to ilość wątpliwości jakie dopadną go po drodze, uniemożliwia jasne przekreślenie budowania akcji. Czy na pewno Jonathan okaże się winny? Nie powiem Wam. Obejrzyjcie i poprowadźcie swoje własne śledztwo, ale bądźcie bardzo czujni i ostrożni.


No i obejrzyjcie to nawet dla samego intro! Jest piękne, a głos Nicole Kidman w piosence ,,Dream a Little Dream of Me" naprawdę urzeka!


PS Jak wspomniałam - to miniserial, a ja tę formę ostatnio strasznie polubiłam, ponieważ jest dłuższa niż film, ale zdecydowanie nie tak angażująca jak długi, kilkusezonowy serial. Z tego co również zauważyłam forma miniserialu przypadła nie tylko do mojego gustu, ponieważ miniseriali powstaje coraz więcej, ba – powstaje coraz więcej naprawdę godnych obejrzenia i polecenia.


grafika główna i zdjęcia: Pinterest

留言


Join my mailing list

Thanks for submitting!

2020 by socjoNIElogiczne. Proudly created with Wix.com

  • Instagram
bottom of page