Kiedy jest się pośród wron i nie potrafi krakać jak one - Unortodox
- Ada Dembowiecka
- 7 lip 2020
- 5 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 19 wrz 2020

Obejrzeć serial o środowisku w którym niejako przebywało się przez pewien czas było niezwykłym doświadczeniem. Więcej w tym tekście zachęt i refleksji niż spoilerów. Nie bój się zatem przeczytać – tyle tu treści filmu co w skrótowym opisie na ,,Filmwebie”. Bój się tego, że pozornie jeden świat skrywa w sobie małe światki, żyjące swoim życiem, według swoich reguł, które bywają brutalne, szczególnie dla kobiet…
Spędziłam wakacje na żydowskim obozowisku dla dzieci w Stanach Zjednoczonych dwa lata z rzędu pracując jako hauskeeperka. Po czasie pracy, podróżowałam głównie po Nowy Yorku. Chodząc po chodnikach Brooklynu często mijałam rodziny ortodoksyjnych Żydów. Mimo, zaznajomienia się z kulturą żydowską, koszernym jedzeniem, cotygodniowym uczestniczeniem w szabacie mogłam jedynie przypuszczać jak wygląda życie będąc ortodoksyjnym Żydem czy Żydówką.
Serial o którym zaraz krótko opowiem, pokazał mi, że moje przypuszczenia były bardzo łagodne w porównaniu do rzeczywistości. Takim serialem jest miniserial składający się z czterech odcinków, dostępny do obejrzenia na Netflixie - ,,Unortodox”. Jest to serial produkcji niemieckiej, wyreżyserowany przez Marię Schrader – niemiecką aktorkę, scenarzystkę i reżyserkę. Cała historia jest adaptacją autobiograficznej książki Debory Feldman, Żydówki, która postanawia opuścić Williamsburg – dzielnicę Brooklynu, zamieszkałą przez ortodoksyjnych Żydów. Główna bohaterka przedstawia losy Debory Feldman. Nazywa się Esty Shapiro, a w jej postać wciela się Shira Haas - izraelska aktorka, która mówi nie tylko w języku hebrajskim, ale również w jidysz. Widz, oglądając ją w tej roli ma wrażenie, że została do niej stworzona – nikt lepiej nie mógłby jej zagrać.
Moment w którym widz poznaje Esty jest kluczowy w jej życiu. Podejmuje ona decyzję o ucieczce z zamkniętej społeczności, świata w świecie, instytucji niemal totalnej. Tej opowieści towarzyszą nieustająco momenty retrospekcyjne, które pozwalają widzowi zrozumieć cały ciąg zdarzeń. Esty zostaje porzucona przez swoją matkę, przynajmniej tak wierzy, bo każdy jej to wpiera. Matka Esty tak jak ona teraz, opuściła środowisko ortodoksyjnych Żydów i będąc w związku z kobietą przebywa w Berlinie. Wychowywana przez dwie kobiety – przyszywaną matkę i babkę jako dziewiętnastoletnia dziewczyna, Esty zostaje zeswatana z mężczyzną z Nowego Yorku – Yankiem Shapiro. Yanky należy oczywiście do ortodoksyjnego środowiska żydowskiego. Jest to małżeństwo aranżowane – Żydzi wierzą, że muszą wypełniać powierzoną im przez Boga misję, więc wydawać na świat nowe potomstwo, a nie dobierać się z miłości. Jeśli swat tak dobrał ludzi – Bóg tak chciał. Temu nie wolno się sprzeciwić. Ślub jak i wesele tych dwojga bardzo młodych ludzi jest odtworzony w serialu bardzo dokładnie. Trwa bardzo długo, przestrzegane są wszystkie wyznaczone przez judaizm zasady. Po ślubie kobieta musi mieć ogolone włosy, ponieważ one mogą budzić pożądanie innych mężczyzn. Żeby tego uniknąć, każda kobieta po zawarciu związku małżeńskiego nosi perukę. Od tej pory zaczyna się bezwzględne podporządkowanie wszystkim zasadom. Kobieta w świecie ortodoksyjnych Żydów sprowadzona jest do roli maszyny prokreacyjnej – nie wolno jej rozwijać się, poświęcać czasu na swoje hobby, uczyć się. Jedyne co ma robić to zajmować się domem, mężem i dziećmi. Dzieci powinna mieć dużo – Żydzi wierzą, że to pozwoli odbudować im swój naród po czasie Holocaustu. Nie każda kobieta potrafi odnaleźć się w tej roli. Często zasady, ograniczenia i presja związana z byciem żoną ortodoksyjnego Żyda przerastają. Esty w jednym z odcinków mówi - ,,Bóg wymagał ode mnie za dużo.”, słysząc takie słowa czuje się współczucie i wielki żal, bo czy to nie Bóg powinien być miłosierny i bezwzględnie chcieć dobrze dla swoich dzieci?
W Unortodox bardzo cieszy mnie zwrócenie się w stronę kobiet i ich trudnej sytuacji, którą uosabia główna bohaterka – Esty. Ten serial to w ogóle bardzo kobiecy twór – kobietą jest reżyserka, autorka książki będącej inspiracją do powstania serialu jak i odtwórczyni głównej roli. Kobiety, z natury są bardziej empatyczne, co należy zaznaczyć - absolutnie nie jest ich słabością, przemycają do tej historii bardzo dużo wrażliwości, co jest wielką zaletą, ponieważ ortodoksyjni Żydzi bywają bardzo sentymentalni. Wydaje się to dziwne dla ludzi wyznających tak twarde i nieugięte zasady, których nierespektowania nie akceptują, bo każdy, kto sprzeciwi się wyznawanych przez nich świętych zasad, zostaje przez nich odepchnięty, wykluczony ze wspólnoty.
Grafika główna, źródło: Netflix
댓글