Podróż w jedną stronę - ,,Locke"
- Ada Dembowiecka
- 30 lip 2020
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 19 wrz 2020

Wyobraź sobie, że przez całe życie jesteś osobą, która nigdy nikogo nie zawiodła, na którą każdy mógł liczyć niezależnie od pory dnia, miesiąca czy roku i która zawsze wywiązywała się wzorcowo ze wszelkich powierzonych jej zobowiązań. I nagle ta osoba popełnia jeden, jedyny błąd w obliczu którego musi podjąć decyzję, od której zależy całe jej dotychczasowe życie. Losy przyszłości rozgrywają się w aucie i są uzależnione od kilkudziesięciu trudnych rozmów telefonicznych, które trzeba przeprowadzić. Ta jedna noc zmienia całe życie. Nic, nigdy nie będzie już takie samo.
W takiej sytuacji znalazł się główny bohater filmu ,,Locke” (2013) reżyserii Stevena Knighta. W postać Ivana Locka wciela się Tomy Hardy. Locke opuszcza swoje miejsce pracy nocą i wsiada do auta, udając się w podróż, która zmieni całe jego życie, to na co pracował, czemu się poświęcił i o czym marzył. Decyzja, jaką podjął świadomie, stawia całe jego życie na jedną kartę.
Przez cały film widz widzi na ekranie jednego, jedynego aktora jakim jest fenomenalny Tom Hardy. Reszta aktorów jest tylko słyszana. Jeśli w tym momencie pomyślałeś/aś, że film, który przez całą swoją akcję toczy się w jednym miejscu, a na głównym planie widoczny jest tylko jeden aktor, jest czymś nudnym i niewartym uwagi od razu chce powiedzieć – nic bardziej mylnego.
Ten film niewyobrażalnie trzyma widza w napięciu. Sprzyjają temu miliony szybko następujących po sobie lub przechodzących jedne w drugie ująć, sprzyja temu gra aktorska Hardiego – jego gesty i mimika twarzy, które genialnie oddają uczucia osoby, której właśnie wali się cały świat.
Umieszczenie aktora w aucie to zastosowanie perspektywy zamkniętej, która tym bardziej potęguje silne stany emocjonalne, jakie przeżywa główny bohater. Dodatkowo na uwagę zasługuje ujęcia w których aktor odbija się w lusterku samochodowym, jak gdyby zaglądał do swojego wnętrza, mierzył się sam ze sobą, toczył walkę między tym, kim był, a kim stał się w obliczu tej nocy i tej podróży.
Locke odbiera i wykonuje kolejne telefony. Zostawia za sobą poważną sprawę za którą jest odpowiedzialny i tłumaczy wyznaczonemu przez siebie zastępcy plan działania, Porażka może grozić utratą milionów dolarów. Nie jest to jednak jedyny powód, przez który mężczyzna przekracza wszelkie granice strachu, stresu i niepokoju. Nerwy, nerwy, nerwy – nerwowe ruchy, gesty, dotykanie twarzy, krzyk, trąbienie, uderzanie w kierownicę. Nie tak miało być, nie tak to miało wyglądać, a mimo wszystko Ivan uważa, że postępuje słusznie, że właśnie tak powinien zrobić, że nie miał innego wyjścia jak wsiąść za kółko i jechać, jechać i ponieść konsekwencje swojego błędu.
Nikt go nie poznaje, nikt nie spodziewał się po nim tego, co w jeden wieczór ujawnia i tego, co robi, gdzie jedzie i z jakiego powodu. To mógł zrobić każdy, ale nie on. Przyzwyczaił otoczenie do czegoś innego, a teraz zrywa z utrwalonym w ludzkich oczach obrazem i prezentuje zupełnie inny, na który nie ma zgody, który nie jest akceptowany, który wywołuje szok i głęboki sprzeciw i słyszy tylko - ,,nigdy nie dałeś dupy tak jak dziś”.
Ta droga to też wielka dyskusja ze sobą samym, przeszłością, wyjawieniem swoich żalów i złości. Balansowanie na granicy dobra i zła, na której tak naprawdę nie wiadomo co jest dobre, a co nie. Każda decyzja ponosiłaby poważne skutki. Jest walka o to, by móc spojrzeć na siebie w lustro, by móc dalej żyć w przeświadczeniu, że postąpiło się słusznie, by pomimo tego, że nikt go nie poznaje, podjąć decyzję w zgodzie z tym, co podpowiada zarówno serce jak i umysł.
To, co się dzieje znacząco wpływa nie tylko na jego życie, ale również na osoby, z którymi rozmawia. Nic nigdy nie będzie już takie samo. Zakończenie to pewnego rodzaju ulga, jednak tylko częściowa. A co będzie dalej… tego widz może się jedynie domyślać.
To jest genialny film i obowiązkowa pozycja do obejrzenia dla fanów kina i nie tylko. To, że wszystkim wydaje się, że Tobie coś takiego nigdy się nie przytrafi nic nie znaczy. To, że zachowujesz się zawsze wzorcowo nic nie znaczy. Jeden błąd może zmienić całe Twoje życie, przeważyć szalę. Jesteś tylko człowiekiem i nie myśl sobie, że masz prawo popełnić taki błąd, bo nie masz. Nikt nie zrozumie, nie poklepie po ramieniu, nie poda ręki. Takie jest życie i nie da się na to przygotować.
grafika główna: Pinterest
Comments